Powrót na górę
Kredyt we Frankach? i co dalej? Unieważnienie kredytu frankowego – skutki orzeczenia TSUE

04.05.2020

Październik 2019 r. dla frankowiczów okazał się być miesiącem przełomowym, dającym nadzieję na uwolnienie się od ciężaru spłaty stale wzrastających rat kredytu. Stało się to za sprawą korzystnego  dla nich orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok z dnia 3 października 2019 r. sygn. C - 260/18) w słynnej sprawie państwa Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG dotyczącego skutków zamieszczenia w umowach o kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego klauzul niedozwolonych. Dowiedz się jak prawidłowo wykorzystać je w sporze z bankiem!

Wsparcie jakie uzyskali frankowicze w Polsce od TSUE, a także m.in. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Rzecznika Finansowego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich spowodowało, że w samym 2019 r. wydano prawie 400 orzeczeń dotyczących kredytów zaciągniętych we frankach, z czego prawie 70% wyroków okazało się być korzystnych dla frankowiczów, a prawie 5% stanowiło wyroki uchylające (zestawienie przygotowane przez firmę „Votum” oraz „Parkiet”). Co zaskakujące, już nawet prognoza przygotowana przez ekonomistów ING Bank Śląski w grudniu 2019 r. przewiduje w 2020 r. przyrost pozwów nawet o 20 tyś.

Unieważnienie kredytu frankowego - skutki - zielone światło od TSUE

Na rozpoczęcie fali pozwów niezaprzeczalny wpływ miał wyrok TSUE, w którym Trybunał odpowiedział na pytania prejudycjalne, jakie zgłosił Sąd Okręgowy w Warszawie w przełomowej już tzw. sprawie Państwa Dziubak. Ogromne znaczenie dla powodów, ale także pozostałych frankowiczów miało uznanie przez Trybunał unieważnienia całej umowy kredytowej za dopuszczalne. Ogólnie nie ulega wątpliwości, że stosowane przez banki niejasne klauzule, stanowiące narzędzie przeliczania kwoty zadłużenia i wysokości rat kredytów udzielonych w złotych do kursu franka  szwajcarskiego (walutowe klauzule waloryzacyjne), odwołujące się do wewnątrzbankowych  tabel kursowych stanowią nieuczciwe warunki umowy (klauzule niedozwolone inaczej klauzule abuzywne). Z orzeczenia wynika, że w przypadku zidentyfikowania w umowie kredytowej klauzuli niedozwolonej, polskie sądy powinny dokonać jej eliminacji z umowy przy jednoczesnym zbadaniu możliwości utrzymania umowy w mocy w pozostałym zakresie. W przypadku uznania przez sąd krajowy że umowa kredytowa, której klauzule podlegają eliminacji, nie może bez nich funkcjonować w obrocie dopuszczalne jest jej unieważnienie w całości. Takie rozwiązanie uzasadniać ma zdaniem Trybunału fakt, że mechanizm przeliczeniowy zawarty w umowach frankowych określa główne świadczenia stron umowy, a w przypadku ich usunięcia doszłoby do zmiany charakteru głównego przedmiotu umowy, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że umowa jest w całości nieważna.  

Unieważnienie kredytu frankowego pociąga za sobą konkretne skutki. Przede wszystkim powoduje uznanie jego nieistnienia od samego początku, w związku z czym kredytobiorca i bank muszą się ze sobą rozliczyć (o czym poniżej). Ocena tych konsekwencji powinna być dokonywana nie tylko przez pryzmat okoliczności istniejących w momencie zawierania umowy kredytowej, ale przede wszystkim tych istniejących w momencie orzekania w sprawie. Dodatkowo to konsumentowi przyznano ostateczne słowo przy podejmowaniu decyzji czy unieważnienie jest dla niego w ostatecznym rozrachunku korzystne.

Warto zaznaczyć, że Trybunał Sprawiedliwości sceptycznie odniósł się do możliwości zastępowania klauzul przeliczeniowych przepisami prawa polskiego, ponieważ po dokonaniu ich analizy doszedł do wniosku, że nie ma gwarancji, iż przepisy te wyeliminowałyby ryzyko walutowe obciążające kredytobiorcę.

Skutki unieważnienia kredytu czyli teoria salda i teoria dwóch kondykcji

W Polsce nie wykształciła się jeszcze jednolita linia orzecznicza dotycząca postępowania w sytuacji stwierdzenia nieważności umowy kredytowej. Co więcej prawdopodobnie już na początku roku polskie sądy ponownie skierować miały pytania prejudycjalne dotyczące spraw frankowych do Trybunału, przy czym zachodzi wątpliwość, czy na gruncie wspomnianego rozstrzygnięcia w sprawie Państwa Dziubak zostaną one w ogóle uznane za dopuszczalne i przyjęte przez Trybunał do rozpoznania. Dotychczas poszczególne sądy stosowały odmienne rozwiązania dotyczące rozliczeń między stronami. Rozwiązania te opierają się na przeciwstawnych sobie teoriach. Są nimi teoria salda i teoria dwóch kondycji. Zgodnie z pierwszą, pieniądze zwraca ta strona, która uzyskała większą korzyść. Dzieje się tak ponieważ sąd orzeka o powstaniu jednego stosunku prawnego, dwustronnie zobowiązującego do zwrotu świadczeń. W przypadku spłacenia kredytu, bank zwraca kredytobiorcy jedynie to, co zostało nadpłacone przez kredytobiorcę w postaci rat kredytowych i odsetek. Mniej korzystnie wygląda sprawa w sytuacji, gdy kredyt nie jest spłacony. Wtedy może okazać się, że należy dopłacić bankowi niezapłaconą kwotę kapitału co do zasady bez możliwości rozłożenia tej kwoty na raty. Niestety rozwiązanie to zostało zastosowane w sprawie państwa Dziubak, w której po gorących okrzykach radości związanych z wyrokiem TSUE Sąd Okręgowy w Warszawie dokonał rozliczenia roszczeń z urzędu w oparciu o teorię salda, z pominięciem instytucji zarzutu potrącenia. Rozwiązanie to jest krytykowane w judykaturze i doktrynie, jednak o tyle korzystne, że kredytobiorca nie jest zobowiązany do zwrotu odsetek. Odmiennie skutki niesie za sobą teoria dwóch kondykcji, stanowiąca opcję korzystniejsza dla frankowiczów, co jest związane z założeniem, że między stronami istnieją 2 stosunki prawne i 2 roszczenia, jedno kredytobiorcy do zwrotu wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych, a drugie banku do zwrotu kwoty udzielonego kredytu. Każda ze stron musi wykazać się w trakcie procesu pewną aktywnością, zgłaszając żądanie zwrotu świadczeń bez ich automatycznego przeliczania przez sąd. Ma to znaczenie w przypadku kiedy bank nie domaga się w procesie zapłaty. W takim przypadku, sąd powinien orzec jedynie w zakresie przedstawionych przez strony żądań w pozwie.

Wpływ wyroku TSUE na kredyty denominowane

Należy podkreślić, że orzeczenie TSUE dotyczyło kredytu indeksowanego. Powstaje zatem pytanie o znaczenie orzeczenia dla posiadaczy kredytów denominowanych. Na wstępie należy odpowiedzieć na pytanie o różnice między kredytem indeksowanym, a denominowanym.

Kredyt indeksowany charakteryzuje się tym, że kwota zobowiązania wyrażona w umowie, przedstawiona jest bezpośrednio w złotych. Odmiennie sytuacja wygląda przy kredycie denominowanym, ponieważ tu od samego początku w umowie zobowiązanie przedstawione jest we frankach szwajcarskich. W obu przypadkach wypłata w momencie uruchomienia kredytu następuje w złotych, jednak harmonogram spłaty ustalany jest w walucie CHF, aby ostatecznie znowu dokonać spłaty w złotych. Ze względu na mechanizmy przeliczeniowe i ryzyko walutowe nie można więc określić dokładnej kwoty zadłużenia, ponieważ brak jest informacji na jaką kwotę ostatecznie będzie opiewać zadłużenie. Jak widać, niezależnie od rodzaju kredytu mechanizm przeliczeniowy przedstawia się podobnie, dlatego orzeczenie TSUE mimo, że dotyczy klauzul niedozwolonych zawartych w kredycie indeksowanym, jest aktualne również dla kredytów denominowanych, które przecież również zawierają klauzule waloryzacyjne. Oba rodzaje umów tworzone są w oparciu o podobny schemat, dający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości kursu, dlatego wnioski dotyczące możliwości unieważnienia kredytu płynące z orzeczenia Trybunału powinny mieć również zastosowanie do kredytów denominowanych. W celu unieważnienia umowy należałoby zatem wykazać, że nieuczciwe postanowienia odsyłające do wewnątrzbankowych tabel kursowych w celu określenia ostatecznej wysokości rat, stanowią element określający główne świadczenia stron i że umowa nie może bez nich funkcjonować. Choć statystyki wskazują, że do tej pory szczęście częściej przyświecało w sądach posiadaczom kredytów indeksowanych, dzięki dodatkowym argumentom jakie zyskali kredytobiorcy, liczba wyroków unieważniających umowy kredytowe ulegnie zwiększeniu nie tylko wśród kredytów indeksowanych, ale też denominowanych.

Mimo, że orzeczenie TSUE nie stanowi źródła powszechnie obowiązującego prawa, a jedynie niewiążące wytyczne dla sądów krajowych, w swojej doniosłości przyczynia się ono do kształtowania polskiej linii orzeczniczej, co widoczne jest w wielu wyrokach polskich sądów, odwołujących się do niego bezpośrednio w swoich orzeczeniach.


Paulina Dyba

Bankownia.pl

Masz kredyt, np. frankowy,
z którego spłatą sobie nie radzisz?

Dlaczego warto
powierzyć nam sprawę

  • Odpowiadamy na wszystkie zapytania
  • Działamy sprawnie i transparetnie

    Sprawnie odpowiadamy na wszystkie zapytania, a udzielane informacje są jasne i kompletne.

  • Indywidualnie analizujemy Twoją sprawę
  • Dokładnie i indywidualnie analizujemy Twoją sprawę

    Nie działamy masowo. Każdy klient to dla nas osobny przypadek, który traktujemy ze szczególną uwagą i skupieniem.

  • Odpowiadamy na Twoje pytania
  • Odpowiadamy na Twoje pytania i wątpliwości na każdym etapie

    Nie działamy mechanicznie, nasz zespół tworzą ludzie, przykładający wagę do opieki nad klientem od pierwszego zapytania do zamknięcia sprawy.

  • Nie stosujemy ukrytych kosztów
  • Nie stosujemy ukrytych kosztów

    Nie unikamy tematów trudnych.Wszelkie koszty mogące pojawić się w sporze oraz ich ryzyko są przedstawiane i wyjaśniane klientowi.

  • Doświadczenie naszych prawników
  • Bazujemy na praktycznym doświadczeniu naszych prawników

    Doświadczenia w sporach z bankami i firmami windykacyjnymi zdobywamy od kilku lat. Znamy perspektywę i punkt widzenia również drugiej strony, co ułatwia opracowanie skutecznej strategii.

  • Odpowiadamy na wszystkie zapytania
    Działamy sprawnie i transparetnie

    Sprawnie odpowiadamy na wszystkie zapytania, a udzielane informacje są jasne i kompletne.

  • Indywidualnie analizujemy Twoją sprawę
    Dokładnie i indywidualnie analizujemy Twoją sprawę

    Nie działamy masowo. Każdy klient to dla nas osobny przypadek, który traktujemy ze szczególną uwagą i skupieniem.

  • Odpowiadamy na Twoje pytania
    Odpowiadamy na Twoje pytania i wątpliwości na każdym etapie

    Nie działamy mechanicznie, nasz zespół tworzą ludzie, przykładający wagę do opieki nad klientem od pierwszego zapytania do zamknięcia sprawy.

  • Nie stosujemy ukrytych kosztów
    Nie stosujemy ukrytych kosztów

    Nie unikamy tematów trudnych.Wszelkie koszty mogące pojawić się w sporze oraz ich ryzyko są przedstawiane i wyjaśniane klientowi.

  • Doświadczenie naszych prawników
    Bazujemy na praktycznym doświadczeniu naszych prawników

    Doświadczenia w sporach z bankami i firmami windykacyjnymi zdobywamy od kilku lat. Znamy perspektywę i punkt widzenia również drugiej strony, co ułatwia opracowanie skutecznej strategii.